Jaki tam koniec sezonu??? Polazłem na stare prawdziwkowe miejsca na godzinkę. A rezultat na zdjęciu! Same
prawdziwki i to mocno przerośnięte (było je zebrać 3 dni temu, ale uwierzyłem, głupi, doniesieniom, że sezon się skończył)... Jutro idę do lasu! Śmierć pesymistom! Drugie tyle zostało, bo zarobaczone, czyli spóźniłem się, umpa! I wierz tu pseudozbieraczom! Tfu!;- (