Las sosnowy, pojedyncze podgrzybki, kurki, gąski zielonki, prawdziwki, kozaki w brzózkach, w sumie byłoby kiepsko ale sytuację uratował wysyp maślaków znaleziony w młodniaku sosnowym. Tam maślaki zbieraliśmy na kolanach - jeden obok drugiego. Przez 7 godzin zebraliśmy tyle samo grzybów co potem maślaków w godzinkę.