Witam wszystkich, dzisiejszy wyjazd zaczął się od spokojnej i ciepłej nocy ale im bliżej celu tym większy deszcz, pierwsze wejście do lasu w okolicach Bolesławca okazało się nie do końca trafione, nienajlepszy las, padający deszcz ale trafiały się
podgrzybki ale to nie było to czego wszyscy oczekiwaliśmy, kolejny krok zmiana lasu w okolicach Świętoszowa i to było to każdy wychodził z pełnym koszem. Wystarczy wejść w las 1,5 km las sosnowy i kosimy
podgrzybki same malutkie octowe rosnące miejscami po 10-60 sztuk obok siebie dodatkowo miejscami młode zdrowe
prawdziwki, także wysyp wysyp
podgrzybka! Efekt na zdjęciu. / Zbierały 4 osoby