Wybraliśmy się w trójkę, dość rano. W lesie mieszanym, jest w zasadzie wszystko ale w niezbyt oszałamiających ilościach. Kilkanaście borowików, podgrzybki, kozaki białe i czerwone, bagniaki. Niezliczone ilości sitarzy - których nie brałem ( no może kilkanaście sztuk młodych z grubymi trzonami) W lesie dość mokro, myślę że wysyp podgrzybków wciąż przed nami. Grzybiarzy ogromne rzesze - w większości starsi ludzie i z małą ilością grzybów w koszykach. Darz bór koledzy!!!!