na Bolesławcu w końcu zaczęło sypać :) do domu przywiozłem 210 prawdziwków z lasu w którym byłem pierwszy raz. tubylcy na rowerkach wyjeżdżali z siatką grzybów na kierownicy i pełnym koszem na bagażniku... do czwartku wysyp powinien się utrzymać;)... o maleńkich podgrzybkach które znajduje się co krok nawet nie wspomnę