© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Ponad czterdzieści borowików ceglastoporych w lesie mieszanym.
Ale numer. W maju zdarzyło mi się grzybobranie które spokojnie mogło by się odbyć we wrześniu czy październiku. W weekend odpuściłem bo logika wskazywała, że jak nie ma opadów to nie ma też grzybów. Serce się rwało ale rozum wygrywał. Aż tu nagle pojawiły się doniesienia które przeważyły szale na stronę serca. Jedno z tych doniesień było od Grazki (nie wiem czemu nie chce Ci się pisać na portalu ?)No i pojechałem licząc że znajdę może więcej niż jedną sztukę. Pierwszego znalazłem dość szybko na starym dobrym miejscu. A później cztery naraz. Już byłem zadowolony. Później trafiały się kolejne. Niestety nie miałem za dużo czasu więc poszedłem krótsza trasą. I co najfajniejsze nagle zacząłem je znajdywać grupowo. W pewnym momencie przestałem robić zdjęcia. Ograniczyłem się tylko do wycinania ceglasi. Kurde gdybym miał jeszcze z godzinę to chyba by mi brakło siatki. Ale i tak jestem szczęśliwy. Co prawda sporo robaczywych ale najważniejsze było to zbieranie. Na początku spotkałem też chyba boczniaki. Które to dokładnie to jeszcze nie wiem. Czekam na pomoc innych grzybiarzy. Ludzie do lasu. Ceglasie wzywają 😃 Pozdrawiam 🙂