Majowe leśne królestwo życia roślinnego i zwierzęcego - jeszcze tylko królestwo grzybów się ociąga (łuszczak zmienny, piestrzenica kasztanowata). Witajcie. Stało się. Nie nie - jeszcze nie grzyby - w końcu popadało. W tygodniu jeszcze słońce i ranne przymrozki, ale za to sobotni poranek deszczowy, padało jednostajnie od 04:00 do 07:00. A dzisiaj też przelotne mżaweczki, jak miło w końcu poczuć wilgotne gałązki smagające po twarzy. A w lesie jak w kalejdoskopie, co raz to nowsze kwiatki determinują leśną ściółkę. A grzybki, no cóż, trzeba pewnie odczekać jeszcze dwa/trzy tygodnie, a może już na dzień dziecka? Co prawda trafiłem stanowisko łuszczaka ale były one już w ostatniej fazie swej zmienności, dokładnie taki sam los dopadł kasztanki. Ale nic to popadało - teraz jeszcze tylko słoneczko, ciepełko i jeszcze więcej deszczyku i będzie dobrze. Pozdrawiam.