Odwiedziny terenów, które ostatni raz penetrowaliśmy blisko rok temu. Topole, olchy, wiązy, brzozy i gdzieniegdzie dęby.
W zeszłym roku naparstniczki czeskie rosły tam setkami, dziś było ich niewiele i niezbyt duże. Naparstniczka stożkowata była tylko jedna, malutka. Jakieś resztkowe czarki powygryzane przez ślimaki i tylko dwie piestrzenice olbrzymie, zdecydowanie to nie ich rok 😏
Spacer cudowny, choć dość wietrznie chwilami ale i tak było warto wyrwać się z domu 😁
Korzystając z okazji, chcemy Wam wszystkim życzyć zdrowych i spokojnych świąt Wielkanocnych spędzonych wśród najbliższych 💚