Cześć!
Ja też byłem między drzewami, po robocie, no nic nie poradzę jak mnie nosi..
Czarek wszelkich całorocznych multum, smardza wiosennego nie ujrzałem, boli mnie to, oj to boli..
Na imbecyli nie ma słów, ja też lubię piwko ale bez syfu, brrrr :((
Tylko ten klimat wiosenny, kwiecisty i zielony coraz bardziej mnie ujmuje i trzyma w nadziei...