© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Lasek łęgowy. Słonecznie i ciepło. Sucho. Upragnionej czerwieni brak ☹️ (czarek) . Namiastka czerwieni w postaci bukietków malinowych, purchawki gruszkowate, wrośniaki, rozszczepki pospolite , pniarki obrzeżone i inne nadrewnowe, które przylgnięte do konarów i pni jakoś wegetują. Trafiło się i przedszkole rozszczepek, które po ciemnej stronie mocy ( pnia) całkiem dobrze się miało - bo trochę wilgoci musiało tam się zebrać 🙄. Wiosna nieśmiało kroczy w sukience zielonej, przybrudzonej kurzem 😟. Kwiecie główki podnosi, witając buszmenów... Ptaki trele odstawiają, odwieczny
rytm kuszeniem partnera , zachowując - miło popatrzeć na zalecające się sójki... Spłoszony, ale i zdziwiony zając czmychnął w krzaczory, a sarna w podskokach przecięła leśną ścieżkę... Jako, że to miejski lasek, miejsce m.in. spacerów piesełów , zaraz jeden z nich trop złapał. Ale nic nie wskórał, bo choć na myśliwskiego wyglądał, to dobrze udomowiony 😉( czytaj zaokrąglony) był... Ogólnie rzecz ujmując - słońce, ciepło, wiosennie - ale i jakoś tak szarawo 🤔. I choć słońce cieszy, to brak deszczu smuci. Dziwne czasy nastały... Tak czy inaczej, buszing udany, pomimo, że czarki się gdzieś zagubiły... Miłego tygodnia...