Piękna pogoda, słońce i ciepełko aż zachęcały do leśnej wycieczki. Tym razem w obce nam lasy...jeszcze obce, bo na pewno będziemy tam wracać i je poznawać 😊
Jodły, świerki, dęby, graby, modrzewie, ach, co tam nie rosło...z grzybów co prawda tylko pojedyncze czarki ale potencjał jaki tam jest dobrze wróży na przyszłość i cieplejsze miesiące 🙂
Wiosna na całego, kwiatów pełno, mrówki już buszują...tylko deszczu potrzeba.