Ni to zima ni to przedwiośnie a grzybki też się nie mogą zdecydować. Bliższe nawiązanie znajomości z Pycnoporus cinnabarinus. Witajcie. Tak jak we wstępie, ni to zima ni to wiosna. Nocne mrozy i słoneczko w dzień powoduje, iż wody w lesie ubywa z godziny na godzinę. W zacienionych miejscach jeszcze regularna zima, natomiast od nasłonecznej zwłaszcza w mieszanym drzewostanie już czuć i widać to co nieuchronne i to co wkrótce stać się musi. Czekam z niecierpliwością tej chwili, w której wraz z zawilcami przez ściółkę będą się przebijać fałdki wszelkiej maści, kształtu i rozmiaru. Tymczasem dzisiaj nawiązałem nową znajomość z Gęstoporkiem cynobrowym, który w parze z czarkami nadał dzisiaj bardzo dużo ciepłego kolorytu. Pozdrawiam.