Nieduży lasek. Głównie topola i olcha, na obrzeżach sosny, brzozy, sporadycznie dęby. Dość mokro, aczkolwiek nieco mniej wody niż dwa tygodnie temu.
Wiosna powoli wkracza na leśne salony, co widać i czuć w powietrzu, mimo że temperatura w okolicach 0 stopni 💚
Udało nam się wypatrzeć całkiem tłuściutkie smardzówki czeskie, całe 6 sztuk 😁 - w miejscach, w których zwierzyna zruszyła liście. Spore ilości czarek, choć tylko kilka ładnie wyrośniętych.
Dodatkowo 4 miejsca, gdzie rosła oranżówka 🙂