Wczoraj udałem się nad Wkrę. Żadnych grzybów nie znalazłem ale las i tereny nadbrzeżne zapewniły udany 1,5 godzinny spacer. Spotkałem zająca, który na mój widok wcale nie uciekł jak szalony a wręcz spokojnie odkicał, na Wkrze pływały 4 łabędzie a na czubku niewielkiego drzewka siedział duży ptak drapieżny. Teraz 2 tygodnie przerwy ze względu na zmianę miejsca pobytu a później mam nadzieję, że zastanę już wiosnę. Pozdrawiam wszystkich wiosennie.