Niespełna godzinny wypad po pracy w podmokły ols (yyy... chyba wszystkie olsy są podmokłe:). Celem było sprawdzenie, czy są tu już czarki i ew. zebranie uszaków. Czarek nie ma - chyba w tym miejscu za wcześnie - a uszaków bzowych zebrałem okrągłe 49. Wszystkie na ledwie 3 krzakach czarnego bzu. Oznak wiosny, o których piszą inni, za bardzo nie widziałem (chociaż zapach w powietrzu już jakby taki inny...), choć tuż przed zmierzchem przeleciał klucz żurawi (?), głośno hałasując. Myślałem, że to klangor, ale jak sprawdziłem, klangor brzmi inaczej, więc może to inne ptactwo wiosenne... Ps. Dzięki nowej funkcjonalności dodanej jakiś czas temu przez Admina - "udział gatunków w zbiorach" wykres ładnie się zaczernił:). Ale już niedługo zacznie się przebarwiać na fioletowo...