Niespełna godzinka w wierzbowym łęgu z czarnym bzem i innymi liściastymi. Zasadniczo celem wycieczki było znalezienie rozetki wierzbowej w miejscu, gdzie masowo rośnie szczeciniak żółtobrzegi. Mimo intensywnej gimnastyki w płożących się wierzbach i znalezienia całej masy szczeciniaków, rozetki nie znalazłem (ale jeszcze znajdę:). Za to trafiło się trochę płomiennic (co ciekawe, najbogatsze stanowisko - na gł. foto - nie na wierzbie, ale na buku) i na dwóch pniach czarnego bzu całkiem obfite stanowiska uszaka bzowego. Płomiennice - ok. 100 (dzielone przez 10), uszaki - ok. 30 (dzielone przez 4)