Witajcie. Piękny niedzielny poranek spędzony na spacerze wzdłuż brzegów rwącej rzeki Świder. Dużo płomiennic w różnym wieku, mniej uszaków i bonus w postaci wielkiej kępy boczniaków. Większość grzybów znaleziona na klonach jesionolistnych. Wagowo:
zimówki po oczyszczeniu - 832 g, uszaki - 62 g, boczniaki mrożone - 1613 g. Płomiennice w różnym wieku, sporo takich, co to czekają na cieplejsze powietrze i słonko. Wycieczka bardzo udana. Pozdrawiam 🙂 Cały niedzielny wieczór zajęło mi przebieranie odtajałych zimówek, więc niedziela bardzo grzybowa 😃. Przy okazji doszedłem do wniosku, że zbieranie starszych ma mały sens - sporo pracy z nimi w domu.
Boczniaki po odmrożeniu i odsączeniu wody ważą pewnie połowę pierwotnej wagi.