Krótki wypad w pobliskie krzaczory, pogoda jak w marcu-garncu, raz deszcz/śnieg, raz słońce i wieje jak nie powiem gdzie.. ale co tam, w domu tylko mózg boli od TV i tego "nowego ładu" :)
Godzinka spaceru i kilkanaście płomiennic zimowych wpadło, do tego jedno stanowisko boczniaka lecz już nieco starawego, nowa dla mnie rozszczepka pospolita (wcześniej pewnie po niej deptałem i nie zwracałem uwagi) a taka fajna jest, jakieś hubowate też były.
Miłego dnia :)