Dzisiejszy wypad w łęgi nad Wisłą zaowocował w trójcę zimową - mnóstwo płomiennicy (bardzo dużo maleństw zostawiliśmy do podrośnięcia), uszaki bzowe i kilka boczniaków, których nie zbieraliśmy bo nie było na nie pomysłu przerobowego 😉
Na koniec pojechaliśmy zerknąć jak się mają czarki - jak widać urosły pięknie i przybyło dużo nowych maluszków 😊