mm — ok. 1 na godzinę
Dziesięć średnich kurek to cały zbiór po trzygodzinnym spacerze. (I co z tym począć?) Nie ma szans na grzyby w najbliższych dniach, a może tygodniach: las pachnie jedynie pustynią.....
mm — ok. 10 na godzinę
IDA SOBIE MAŁE PRAWDZIWKI
mm — ok. 15 na godzinę
Po ostatnich opadach gwałtownych deszczy postanowiłem sprawdzić co w lesie piszczy. No cóż efektem 1 szt duży Prawdziwek. Niestety został tam gdzie urósł. Mimo, że wyglądał dość okazale pozostał niestety na miejscu. LOKATORZY byli szybsi. Koniec końców trochę dla rekompensaty rekompensaty około 50 dorodnych pieprzników jadalnych czyli kurek. Gołąbki marnej jakości Po za tym las pozamiatany. Wilgotno jest. Ale takiego roku wcześniej nie było. Rok temu o tej porze było sporo mimo, że z lokatorami. Ale było.
mm — ok. 1 na godzinę
GODZINNY SPACER PO LESIE 1 podgrzybEK
mm — ok. 20 na godzinę
PORANEK, LAS MIESZANY, SPORO PRAWDZIWKÓW ŚREDNICH I MAŁYCH, CEGLASTOPORYCH, KILKA MAŚLAKÓW. ALE WIĘKSZOŚĆ ROBACZYWA, CZĘŚĆ ZBABCZAŁA.
CZEKAMY SOBIE DALEJ.
mm — ok. 0 na godzinę
las mieszany zero grzybów. Żadnych.
mm — ok. 20 na godzinę
Popołudniowy rekonesans - rozpoznanie. Zaczyna się poprawiać w lesie. Prawdziwków niewiele. Znajdowałem stare wielkości talerza całe zamieszkałe jak całkiem młode. Najwięcej zebrałem kozaków, borowików ceglastoporych i maślaków. Pojedyncze sztuki prawdziwka i podgrzybka. Kozaki w sporej części zamieszkałe zostawały w lesie. Do liczby zebranych grzybów wliczam jedynie zdrowe.
mm — ok. 60 na godzinę
po kilku dniach nieobecności w lesie wypad około godz. 16, zbiory przerosły oczekiwania, bo po rozmowach z grzybiarzami i wpisach na forum, nie spodziewałam się takich zbiorów. Piękne, zdrowe nie za bardzo wyrośniete podciaki. Ze wzgledu na brak miejsca w koszu musiałam przerwać obchód zmanych miejsc. Dzisiaj tj. 27.07. 2015 wypad po pracy w celu kontynuacji obchodu. Pozdrawian wszystkich amatorów grzybów.
mm — ok. 20 na godzinę
2 godziny w lesie: około 40 ceglastoporych, 2 prawdziwki, 1 maślak, kilkanaście kurek. Sucho, duszno i masa komarów i innych bzykaczy.
mm — ok. 50 na godzinę
w lesie jest wilgotno wystepują nastepują ce grzyby: kozaki, maślaki oraz borowiki szlachetne
na swej drodze spotkałam również kilka gołąbek, kanie oraz borowiki ceglastopore :) Wysyp rozpoczął sie na całego
mm — ok. 3 na godzinę
Jak wszyscy widzimy, wciąż nie ma szans na grzyby, ale ile można czekać??? Dlatego zaraz po pracy pojechałem do lasu, 13.30, piękne słońce, 35 stopni, idealna pogoda na grzyby;-P. Oczywiście sucho jak na pustyni, nawet moczary, w których odkąd pamiętam było przynajmniej błoto, wyschły, ale mimo to udało się znaleźć kilkanaście kurek-suszek (nie nadających się do zdjęć) i jeden jedyny pięciocentymetrowy, borowik ceglastopory. Niby nic, a jednak cieszy, zwłaszcza że wyszło ładne zdjęcie:- D. Waga tego zbioru, to uwaga, 31 gram, ale jajecznica przynajmniej pachniała świeżymi grzybami. Kolejny wypad dopiero za tydzień (też po pracy), ale przy tak wysuszonej ściółce, wiele lepiej pewnie nie będzie. Pozdrawiam i byle do jesieni.
mm — ok. 30 na godzinę
Za godzinę obleciałem najlepsze miejsca grzybowe, niestety o 3 - 4 dni za późno. Grzybiarze byli wcześniej /których pozdrawiam/, pozostawiając po sobie obierki z grzybów.
Było tego bardzo dużo, a więc wysyp był. Duża część grzybów
z mieszkańcami. Teraz trzeba czekać do jesieni.
mm — ok. 47 na godzinę
Niecała godzina po ulewach i w efekcie 30 kozaków, 8 prawdziwków kilka kurek i gołąbki.