mm — ok. 0 na godzinę
ciemny las, I taki normalny w drodze na Bojany, zero grzybow, niestety
mm — ok. 0 na godzinę
Wilgotno po ostatniej burzy ale brak jakichkolwiek grzybów...
mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów zero. W lesie mokro po wczorajszym oderwaniu chmury. Dziś podobnie lało jak z cebra. Zmokłem do suchej nitki. Żeby wsiąść do samochodu musiałem zdjąć wierzchnie ciuchy. Są oznaki poprawy widać grzybnię.
mm — ok. 0 na godzinę
Witam, po sobotnio-niedzielnych burzowych ulewach w lesie wilgotno. Jedynym skutkiem ( jak na razie ) jest pojawienie się ulubionych przez wszystkich Grzybiarzy KOMARZYC. Pod koniec tygodnia następne sprawdzenie stanu. Mam nadzieję, że coś jednak się pojawi, ja już nie marzę o czymś rurkowym, bodaj jakiś gołąbek lub muchomorek.... Pozdrawiam
mm — ok. 20 na godzinę
Maślaki ziarniste w znanych miejscówkach, poza tym pusto. W lesie jeśli chodzi o wilgotność tak sobie, biorąc pod uwagę nawałnice i burze, które w sobotę i niedziele przeszły nad powiatem przasnyskim.
mm — ok. 10 na godzinę
NO cóż, wszystkim co mają czas, życzę powodzenia, ja mam tylko cichą nadzieję, na to że znajdę czas na latanie po lesie jak kiedyś. A dziś z racji tego, że nowo narodzony grzybiarz przysnął na dłużej ja urwałem się na 45 min. Sprawdzić co w lesie po ulewach piszczy. I starczyło mi czasu na bieg po lesie... w lesie dość mokro popada i będzie super. Kurki rosną 5 szt. nie miałem czasu szukać a to co znalazłem w tym miejscu po deszczu zawsze jest. Potem jeszcze 5 szt. czerwonych pod osikami. dużych ale zdrowych. W weekend powinno już być dobrze!!! Powodzenia wszystkim...
mm — ok. 0 na godzinę
Ahoj Grzybiarze. Pewnie wszyscy to widzą ale dorzucę swoje trzy grosze, ten rok jest najgorszym odkąd pamiętam. Od maja nie znalazłam ani jednego jadalnego grzyba, a kilka wycieczek za mną. Łudziłam się, że po ostatnich ulewach coś ruszy. Byliśmy w ostatnich dniach w lasach w okolicach Smardzewic (Tomaszów Maz.) lasy suche aż trzeszczy, zero czegokolwiek. Dzisiaj stałe miejscówki grodziskie - można zapomnieć o jakimkolwiek grzybie. Zaczynam się niecierpliwić....
mm — ok. 13 na godzinę
Godzinny wypad. 12 kurek i jeden gołąbek zielony. Pomimo oberwań chmur w dniach poprzednich w lesie sucho. Przy znalezionych grzybach ani śladu grzybni. W innych miejscach też jej brak. a noce ostatnio bardzo ciepłe. Jak narazie najgorszy sezon. Po nawałnicach tylko trochę opłacanych brzóz.
mm — ok. 4 na godzinę
Witam, sytuacja bez zmian. Sucho jak pieprz. 4 pieczarki przy leśnej drodze, parę podeschniętych purchaweczek i nic więcej. Nie zanosi się na zmiany. To chyba najgorszy sezon ze wszystkich jakie pamiętam, a pamiętam naprawdę sporo. DRAMAT. Pozdrawiam
mm — ok. 40 na godzinę
Wycieczka weekendowa, oczywiście spacer po lesie i bardzo miłe zaskoczenie. Mimo takiej suszy, poszycie mszaste z jagodniakiem wilgotne, w dość gęstym młodniaku w ciągu ok. 1,5 godziny znaleziono ponad 150 prawdziwków (pewnie spóźniona majówka), ale tylko 40 nadawało się do zabrania ze sobą. Teraz po deszczach jest nadzieja, że coś się ruszy, bo pokazują się również zalążki kurek, a 2 koźlarze były tylko dodatkiem do znaleziska. Pozdrawiam grzybiarzy z nadzieją na przełamanie passy.
mm — ok. 5 na godzinę
NO cóż liczyłem na więcej... ale 1 w tym roku Borowik i 2 wyrównał ogólne rozczarowanie, jeszcze trzeba poczekać... Co z tym sezonem będzie nie wiem, ale cienko jak na razie, choć jest jeszcze DUŻO czasu;)