mm — ok. 2 na godzinę
Maszerowanie od samego rana nic nie dało. Grzybów brak... za sycho, za zimno.... trudno powiedzieć

mm — ok. 1 na godzinę
grzybów brak, kurki się skończyły.

mm — ok. 20 na godzinę
Glownie opienki, akurat trwa wysyp. Innych grzybow malo - sporadycznie trafiaja sie podgrzybki, jeden prawdziwek, jeden koźlarz babka.

mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów.

mm — ok. 10 na godzinę
Dwie godziny chodzenia po lesie i ledwo co dno bylo zakryte w niewielkim koszu. W lesie raczej wiecej grzybiarzy niż grzybów! W jednym miejscu kilkanaście podgrzybków a tak to tylko sporadycznie na przemian z pojedynczymi kurkami i koźlarkami. Za to wszystkie zdrowe!!

mm — ok. 90 na godzinę
w lesie sosnowym

mm — ok. 150 na godzinę
w świerkach nad pilicą

mm — ok. 2 na godzinę
Jedyne jadalne grzyby to pojedyncze świeczki, niejadalnych też znikome ilości, chociaż w lesie mokro a cały czas pada.

mm — ok. 30 na godzinę
Głównie młode podgrzybki, kurki oraz klika prawych. Sezon pewnie niebawem się zacznie. Teraz tylko trochę ciepłych nocy bo wilgoci wystarczy.