Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście
(0/h) Zdrowia, wspaniałego sezonu, wesołego kurczaczka i pijanego zajączka.
Witajcie. Rodzinny spacer wzdłuż brzegu lasu - smardzówki (a ja gupi od tygodniu ganiam się za nimi po lesie). Piekielne słońce i równie piekielny ciepły wiatr. Pozdrawiam.
2024.3.31 15:02 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
(1/h) brzeziny na suchych piaskach:
- premiera - koźlarz babka - 2 szt.,
- premiera - koźlarz pomarańczowożółty - 1 szt.,
- premiera - kurki (nanokurki) zaobserwowane małe stadko,
a na ciężkich mokrych grądach bez rurek ale za to wrażeń bez liku (w tym pierwszy murszak rdzawy).
... szerzej o tym grzybobraniu ... Witajcie. W majówkę coś tam pojeździłem po Podlasiu, widoki wspaniałe, w Grabarce kupiłem sobie nawet nowy wiklinowy kosz od miejscowego wyplatacza, ale nawet mi do głowy nie przyszło aby dzisiaj 5 MAJA 2024 r. na zwieńczenie majówki wziąć kosz do lasu na testy, a szkoda. Na początku podmokłe grabiny - fajnie ale bezowocnie w owocniki pożądanych grabowych, później na czerwone dróżki - fajnie, woda z dróżek zeszła ale bezowocnie w owocniki pożądanych czerwonych, następnie w suche piaszczyste brzózki - a tam skryta za małym świerkiem całkiem fajna babka przydzieliła mi obuchem między oczy. Klasycznie jak to zwykle bywa po takim ciosie osunąłem się na kolana i fociłem. Jak już się nafociłem wstałem na wyprostowane nogi i zrobiłem kilka kroków, aż tu nagle i niespodziewanie za kolejnym małym świerkiem od kolejnej fajnej babki kolejny strzał między oczy, padłem na kolana itd. Pomyślałem więc, że jest to metoda, tzn. na lekkim piaszczystym podłożu ściółka była w stanie szybciej się "wygrzać" a wraz z nią grzybnia i wydać na świat pierwsze owoce. Na kolejnych brzózkowych piaskach stadko nanokurek, później długo nic, a na ostatniej z wytypowanych miejscówek kolejny nokaut, tym razem zobaczyłem pomarańczowożółtą gwiazdkę. A samych gwiazdek widziałem dzisiaj dużo więcej, kilka też grzybowych aczkolwiek blaszkowych, ale najwięcej to chyba ze świata roślinek a dokładniej ich kwiecia. Podsumowując, czy możliwe jest aby znaleźć pierwsze babki w miejscu, w którym z reguły znajduję te pierwsze - możliwe i całkiem prawdopodobne, czy możliwe jest aby znaleźć pierwszego pomarańczowożółtego kozaka w miejscu, w którym z reguły znajduję go pierwszego - możliwe i całkiem prawdopodobne, czy możliwe jest aby znaleźć pierwsze kurki w miejscu, w którym z reguły znajduję je pierwsze - możliwe i całkiem prawdopodobne, ale czy możliwe jest aby to wszystko miało miejsce 5 MAJA - małoprawdopodobne, do wczoraj rzekłbym nawet niemożliwe, A JEDNAK. Tak więc granica pierwszych kozaków w moim lesie przesunęła się o 10 punktodni do przodu (przy czym z tyłu głowy cały czas mam w pamięci obraz fatalnego sezonu z datą pierwszego dnia lata). Tak więc pozostaje mi tylko oczekiwać na czerwony obuch i nokdaun totalny. Pozdrawiam. dodaj grzybobranie
- premiera - koźlarz babka - 2 szt.,
- premiera - koźlarz pomarańczowożółty - 1 szt.,
- premiera - kurki (nanokurki) zaobserwowane małe stadko,
a na ciężkich mokrych grądach bez rurek ale za to wrażeń bez liku (w tym pierwszy murszak rdzawy).
2024.5.5 15:30 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
... szerzej o tym grzybobraniu ... Witajcie. W majówkę coś tam pojeździłem po Podlasiu, widoki wspaniałe, w Grabarce kupiłem sobie nawet nowy wiklinowy kosz od miejscowego wyplatacza, ale nawet mi do głowy nie przyszło aby dzisiaj 5 MAJA 2024 r. na zwieńczenie majówki wziąć kosz do lasu na testy, a szkoda. Na początku podmokłe grabiny - fajnie ale bezowocnie w owocniki pożądanych grabowych, później na czerwone dróżki - fajnie, woda z dróżek zeszła ale bezowocnie w owocniki pożądanych czerwonych, następnie w suche piaszczyste brzózki - a tam skryta za małym świerkiem całkiem fajna babka przydzieliła mi obuchem między oczy. Klasycznie jak to zwykle bywa po takim ciosie osunąłem się na kolana i fociłem. Jak już się nafociłem wstałem na wyprostowane nogi i zrobiłem kilka kroków, aż tu nagle i niespodziewanie za kolejnym małym świerkiem od kolejnej fajnej babki kolejny strzał między oczy, padłem na kolana itd. Pomyślałem więc, że jest to metoda, tzn. na lekkim piaszczystym podłożu ściółka była w stanie szybciej się "wygrzać" a wraz z nią grzybnia i wydać na świat pierwsze owoce. Na kolejnych brzózkowych piaskach stadko nanokurek, później długo nic, a na ostatniej z wytypowanych miejscówek kolejny nokaut, tym razem zobaczyłem pomarańczowożółtą gwiazdkę. A samych gwiazdek widziałem dzisiaj dużo więcej, kilka też grzybowych aczkolwiek blaszkowych, ale najwięcej to chyba ze świata roślinek a dokładniej ich kwiecia. Podsumowując, czy możliwe jest aby znaleźć pierwsze babki w miejscu, w którym z reguły znajduję te pierwsze - możliwe i całkiem prawdopodobne, czy możliwe jest aby znaleźć pierwszego pomarańczowożółtego kozaka w miejscu, w którym z reguły znajduję go pierwszego - możliwe i całkiem prawdopodobne, czy możliwe jest aby znaleźć pierwsze kurki w miejscu, w którym z reguły znajduję je pierwsze - możliwe i całkiem prawdopodobne, ale czy możliwe jest aby to wszystko miało miejsce 5 MAJA - małoprawdopodobne, do wczoraj rzekłbym nawet niemożliwe, A JEDNAK. Tak więc granica pierwszych kozaków w moim lesie przesunęła się o 10 punktodni do przodu (przy czym z tyłu głowy cały czas mam w pamięci obraz fatalnego sezonu z datą pierwszego dnia lata). Tak więc pozostaje mi tylko oczekiwać na czerwony obuch i nokdaun totalny. Pozdrawiam. dodaj grzybobranie
-
- KazanSky #444 · na widok tej pierwszej babki padłem po raz pierwszy ✍ 5.5 15:33
- KazanSky #444 · i pomimo, że z drugiej strony była już trochę i niesymetrycznie opalona i tak jest piękna ✍ 5.5 15:34
- KazanSky #444 · druga babka, pomimo, że dojrzała, też fajna, może być, ja też już przecież nie pierwszej młodości ✍ 5.5 15:36
- KazanSky #444 · ale i tak ten pomarańczowy bobasek rozbił bank ✍ 5.5 15:38
- KazanSky #444 · no po prostu musiałem jeszcze ten 3 grzybowy kolaż ✍ 5.5 15:40
- KazanSky #444 · murszak też pierworodny i też urodziwy ✍ 5.5 15:41
- KazanSky #444 · taki ciekawy maluśki czernidłaczek (podobny ale chyba za mały na błyszczącego) ✍ 5.5 15:44
- KazanSky #444 · nanonanokurki ✍ 5.5 15:45
- KazanSky #444 · i inne dziwadełka ✍ 5.5 15:46
- KazanSky #444 · inne nie znaczy brzydsze ✍ 5.5 15:46
- KazanSky #444 · każdy grzybek jest piękny (aczkolwiek nie każdy smaczny) ✍ 5.5 15:48
- KazanSky #444 · no i kustrzebkowy potworek (z jednej strony tak jakby coś z kaszalota, a z drugiej tak jakby z dzika) ✍ 5.5 15:51
- Rufi 80 #49 · Koźlarze jak na tą suszę, nawet w niezłej formie, pozdrawiam ✍ 5.5 15:51
- KazanSky #444 · a samych kustrzebek widziałem już pewnie w tym roku grubo ponad tysiąc ✍ 5.5 15:53
- KazanSky #444 · i cały czas znajduję kolejne megastanowiska ✍ 5.5 15:54
- KazanSky #444 · dmuchawce latawce wiatr ✍ 5.5 15:55
- Gucio #263 · Gratuluje. Super, śliczne grzyby. Moze trochę deszczu spadnie i w Twoich okolicach i będzie więcej grzybów. Na razie dużo popadało nad morzem. ✍ 5.5 15:56
- KazanSky #444 · do Ciebie po niebie szłem ✍ 5.5 15:56
- KazanSky #444 · Tobą oddycham ✍ 5.5 15:58
- KazanSky #444 · Jak porażeni ✍ 5.5 15:59
- KazanSky #444 · Bosko zmęczeni ✍ 5.5 16:00
- KazanSky #444 · Choć ze mną ✍ 5.5 16:01
- KazanSky #444 · A nowy koszyk (z ziołem) wygląda tak ✍ 5.5 16:06
- bosman #294 · Ładnie 👍 ✍ 5.5 16:56
- Skrzypek #117 · Bobasek prawdziwie wyjątkowy.
Gratuluję ciekawego opisu. ✍ 5.5 17:23 - GrzybiarzBP #34 · Gratulacje! Widać, że już sucho się robi. A te kurki nie wiem jak wypatrzyłeś;) Oby w tym roku na wschodzie było więcej deszczu niż w poprzednim sezonie. ✍ 5.5 17:26
- whispi #193 · ŁAŁ 🤩🤩🤩 na widok pomarańczowego bobasa serce mocniej zaczęło bić 😁 prawdziwy cud natury ☺️ ✍ 5.5 18:09
- Jolanta #23 · Super buszowanko i zdjęcia piękne 😊🙋 ✍ 5.5 18:47
- Tomek G #836 · Gratuluję pięknych okazów grzybów. Spora różnorodność gatunków. Oby tak dalej. Pozdrawiam ✍ 6.5 11:22
- Nika #245 · Wyobrażam sobie, jak Ci adrenalina podskoczyła na widok pomarańczowego bobasa 😍. Uwielbiam Twoje zdjęcia, bobas cudny, ale dla mnie numery 1 to pole rzepaku, przetacznik - żabie oczko i pozostałe śpiewające kadry 😍. Mogę coś podebrać ? 😁 ✍ 6.5 22:14
- +dopisek (po zalogowaniu)
(0/h) Witam, zachecony osakami z Choszczówki wybrałem się na przetrzepanie krzaczorow w w poszukiwaniu tych grzybów. Niestety jeszcze ich brak. Pojawiły się za to grzybki które nie są mi znane. Las wypełniony śpiewem ptaków i zapachem konwalii wynagrodził inne braki (grzyby). Pozdrawiam. ps. proszę o info co to za grzybki i czy zjadliwe.
2024.5.4 18:54 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
dodaj grzybobranie
-
- Rufi 80 #49 · Widzę maślankę wiązkową, trującą. Następnym razem zrób zdjęcie z bliska całego grzyba, pozdrawiam ✍ 4.5 19:35
- Gucio #263 · Tak to najprawdopodobniej maślanka wiązkowa. Różne koźlarze pojawiły się w kwietniu w okolicach Warszawy, niestety teraz jest już za sucho i problem suszy nna Mazowszu być może będzie się pogłębiał. Prognozy pogody długoterminowe nie są optymistyczne, niby dzisiejszej nocy ma dotrzeć front atmosferyczny z opadami deszczu i burzami ale zwykle o tej porze bywa, że traci on na sile i opady deszczu mogą być skąpe. A w kolejnych tygodniach też ma być ich niewiele. ✍ 5.5 12:36
- +dopisek (po zalogowaniu)
(4/h) Witajcie. Po majówce odwiedziłem znajomy las i w końcu znalazłem jakieś grzyby. Udało mi się wypatrzeć w opuszczonym sadzie opodal, pośród pokrzyw i innego ziela około 400 g gęśnicy wiosennej (kilka sztuk na prawdę dużych okazów), poza tym w regularnym lesie robi się sucho i markotno, jednak wśród brzóz i sosen wypatrzyłem jednego koźlarza pomarańczowego 😍 - pierwszy w tym roku. Zabrałem też całkiem młodego żagwiaka łuskowatego (pierwszy zebrany). Ogólnie jak dla mnie to nastaje najgorsza pora roku - taki nieczas grzybowy, albo czas, żeby poznać inne nietypowe grzyby 😊
... szerzej o tym grzybobraniu ... W każdym razie nie lubię okresu maj- czerwiec w lesie. Aż by się chciało wędkować 😉 Wiem, że to dobry okres na ryby. Majówkę spędziłem w Czechach w rejonie Szwajcarii Czeskiej. Miałem nadzieję na ciekawe doznania grzybofilskie, ale niestety patrząc na drzewa i ściółkę rozczarowałem się i zmartwiłem - część drzew miała wyschnięte liście i kwiaty, co odczytałem jako przemrożenie. Wiosna jakby zakpiła tam z przyrody, aż przykro było patrzeć na buki w brązie wiosną. Ale najsmutniejsze, że grzybów żadnych nie spotkałem przez 4 dni. Okolice przewyborne, na pewno grzybowe, ale tej wiosny niestety nie. Czeska Szwajcaria zachwycająca pomimo ubiegłorocznego pożaru. Warto się wybrać 🙂 Może w sierpniu? Rok leśny zapowiada się niezwyczajnie. Pozdrawiam leśną Brać. dodaj grzybobranie
2024.5.5 21:42 [🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]
... szerzej o tym grzybobraniu ... W każdym razie nie lubię okresu maj- czerwiec w lesie. Aż by się chciało wędkować 😉 Wiem, że to dobry okres na ryby. Majówkę spędziłem w Czechach w rejonie Szwajcarii Czeskiej. Miałem nadzieję na ciekawe doznania grzybofilskie, ale niestety patrząc na drzewa i ściółkę rozczarowałem się i zmartwiłem - część drzew miała wyschnięte liście i kwiaty, co odczytałem jako przemrożenie. Wiosna jakby zakpiła tam z przyrody, aż przykro było patrzeć na buki w brązie wiosną. Ale najsmutniejsze, że grzybów żadnych nie spotkałem przez 4 dni. Okolice przewyborne, na pewno grzybowe, ale tej wiosny niestety nie. Czeska Szwajcaria zachwycająca pomimo ubiegłorocznego pożaru. Warto się wybrać 🙂 Może w sierpniu? Rok leśny zapowiada się niezwyczajnie. Pozdrawiam leśną Brać. dodaj grzybobranie
-
- RoStrze #85 · Nie mogłem się od tego koźlarza oderwać 😉 ✍ 5.5 21:45
- RoStrze #85 · Gąśnice przykryte zielenią ✍ 5.5 21:48
- RoStrze #85 · Kępkowce - pod płaszczem z roślin chyba nie mogły rozpylić zarodników ✍ 5.5 21:49
- AŻet #125 · Nie dziwię Ci się, trudno oczy od niego oderwać👍 też nie lubię okresu maj-czerwiec ze względu na suszę, która od kilku lat w moim regionie (i nie tylkko) w tych miesiącach nastaje... a tej wiosny gdyby solidnie padało, byłoby ciekawie... ✍ 5.5 21:50
- RoStrze #85 · Czernidłaki błyszczące się nie poddają 😀 ✍ 5.5 21:50
- RoStrze #85 · A tu huba na brzozie z pięknym "gardłem" ✍ 5.5 21:51
- marioo455 #114 · całkiem całkiem, kępkowce, i majówki, a wiosna sucha że aż trzeszczy wszystko, gratuluję znalezisk w tej porze roku, pozdrawiam ✍ 5.5 22:23
- bosman #294 · Kozak💪a i kępkowce fajne u mnie jeszcze nie wyszły. Też ten okres maj, czerwiec u mnie nieciekawy przez tą wieczną suszę w ostatnich latach.🙋 ✍ 6.5 00:16
- Gucio #263 · Gratuluje. Super, widzę że w tej okolicy grzyby pokazują się nie tylko po mniejszych lasach. Szkoda tylko że deszczu wciąż za mało, wczoraj popadało bardziej od trasy katowickiej a w Pruszkowie tylko trochę pomoczylo. Maj i Czerwiec tak jak piszesz może być bez jakiś większych zbiorów grzybów bo i prognozy długoterminowe opadów deszczu są raczej niekorzystne a przynajmniej na Mazowszu. Sporo grzybów jednak zauważyłeś. Z tymi drzewami w Czechach może być tak że zostały opanowane przez różne szkodniki drzew larwy motyli lub jakaś choroba drzew bo susza czy mróz aż tyle szkód by nie wyrządziły. A jeśli nie lubisz tego okresu na grzyby to zawsze możesz połączyć łowienie ryb i spacer po lesie nawet w tych okolicach. Niektórzy łowią tam ryby w parku czy jest staw w Krakowianach choć akurat w tym drugim łowić zdaje się nie wolno. ✍ 6.5 07:35
- Tomek G #836 · Gratuluję zdobyczy leśnych. Susza doskwiera a deszczu jak na lekarstwo mało. Pozdrawiam ✍ 6.5 11:15
- Rufi 80 #50 · Samotny kozaczek, kepkowiec też niezły, jeszcze nie znalazłem, pozdrawiam ✍ 6.5 14:39
- whispi #193 · Też bym mu fotki cykała 😅 jeden z moich ulubionych choć już nie ołówek 😁 ale i tak petarda 🤩 ✍ 6.5 21:00
- Nika #245 · Wcale się nie dziwię, że się nie mogłeś oderwać od tego koźlarza 😁. A czerwiec wcale nie musi być zły grzybowo 🙂. Zeszły rok - 8 czerwiec... ✍ 6.5 22:05
- +dopisek (po zalogowaniu)