Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

sobota 30.GRU 2023
wojek
doniesień: 155 / 33🏆
(0/h) Dzisiaj raz jeszcze bez lasu ale ze względu na koniec roku czas na podsumowanie mijającego sezonu A. D. 2023
... szerzej o tym grzybobraniu ... Sezon udało mi się rozpocząć bardzo wcześnie już w styczniu. Fakt, że celem mojej wycieczki pod Wrocław była bardziej dzika róża niż grzyby niemniej spotkałem dużą ilość boczniaków. Część pierwsza sezonu wczesna wiosna aż do czerwca, tutaj niestety ze względu na chorobę błędnika wypadłem z gry. Nieliczne i krótkie wypady do lasu trudno było nazwać wycieczkami na grzyby. Lipiec i początek sierpnia można określić, jak dla mnie, początkiem sezonu. Niestety ze względu na panującą suszę trudno mówić o jakichkolwiek sukcesach. Jeździłem rowerem do Milicza i w okolice ale grzybów to niestety nie znalazłem. W pierwszej dekadzie sierpnia wraz z moją nieodłączna towarzyszką leśnych wypraw Lepszą Połową wyjechaliśmy na Pomorze Zachodnie. Pierwsze wyprawy do lasu przyniosły obfity zbiór podgrzybków brunatnych i prawdziwków. Niestety panujące wściekłe upały i robactwo raz dwa doprowadziły do wygaszenia letniego pojawu. Pewną pociechą w tej sytuacji był obfity pojaw kurek. Jeśli znało się las można było przynieść i 4-5 kg leśnego drobiu dziennie. Cóż wyjazd urlopowy nieubłaganie dobiegł końca. Ocenił bym go w szkolnej skali na ocenę -4 za względu na duży pojaw wartościowych przecież kurek. Wszyscy czekaliśmy na chyba najbardziej nas interesujące miesiące wrzesień i październik. Wrzesień przynajmniej na Dolnym Śląsku zawiódł pod względem grzybowy totalnie. Panująca susza wykluczyła przynajmniej na nizinach jakiekolwiek nadzieje na zbiór grzybów. Owszem jeździłem rowerem nawet pod Milicz robiąc przerwy na zwiedzanie lasu. Jeśli chodzi o grzyby efekt był praktycznie zerowy. Październik to kolejny wyjazd na Pomorze Zachodnie. Teraz nasza grzybowa karta odwinęła się o 180 stopni. Wraz z Lepszą Połową zbieraliśmy ogromne ilości grzybów w zasadzie wszystkich popularnych gatunków. W szczególności podgrzybków, prawdziwków, rydzów, zielonek, maślaków ale też innych. Chociaż w tym miejscu muszę przyznać się do jednej totalnej porażki. Otóż chciałem zebrać trochę opieniek celem przerobienia ich na przetwory w pomidorach. Niestety o ile w 2022 roku były w tych miejscówkach opieniek ile kto chce o tyle w tym roku nie znalazłem ani jednej, podobno pomimo trzeciej dekady października w tym roku pojawiły się one dopiero w listopadzie. No trudno, trzeba było i to przeżyć :) Mieliśmy w planie jeszcze jedną wycieczkę na grzyby w listopadzie. Niestety konieczność wykonania pilnych prac na działce, oraz inne obowiązki uniemożliwiły ten wyjazd. Ciekawostką jest to, że tak jak rozpoczynałem sezon w styczniu tak i zakończyłem go pod koniec listopada na obrzeżach Lasu Mokrzańskiego zbiorem boczniaków i znowu niejako przy okazji zbioru dzikiej róży. Dziękuję wszystkim Leśnym Ludkom za komentarze ciekawe doniesienia z własnych grzybobrań. Szczególne podziękowania kieruję do Pawła Lenarta za komentarze nie tylko na tym forum do Zenobii ze Szczecina i Fungii również za wymianek doświadczeń nie tylko na tym forum, do Iny, Niki, Niny, Tazoka, Gucia i wielu innych niestety przepraszam ale nie sposób wymienić wszystkich a największe podziękowania kieruję oczywiście do Admina za prowadzenie tego wspaniałego portalu. Ps. Adminowi i całemu Leśnemu Bractwu życzę w Nowym 2024 Roku zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności oraz niezapomnianych wrażeń i zbiorów na Leśnych Szlakach w 2024 Roku.