Kolejne buszowanie po Puszczy. Dzisiaj trochę inne ścieżki obrałam, błocko mi się trafiło 😵, trzeba było obejść szukać. Zimówki dziś nie trafione, ale na brak wrażeń estetycznych narzekać nie mogę. Ziemia już całkowicie rozmarzła, ludzi multum, ale jak się z głównych ścieżek zboczy, trafiają się jedynie pojedyncze osobniki 😉. Las za każdym razem czymś innym zachwyca , czymś innym zadziwia - ziemia piękna, czarna, torfowa chyba. Trafiony trzęsak i jakieś inne grzybunie, których nie znam, ale szukam podpowiedzi w necie , huby i kolonie wrośniaków. Z poszukiwań zadowolona jestem, choć ich głównym celem były czarki - znów w sferze marzeń 🙃. Do następnej wyprawy ☺