mm — ok. 20 na godzinę
Grzybobranie zdominowane przez kurki (ok. 400), bo takie też mam zamówienie :) Poza tym: 11 podgrzybków, 3 maślaki sitarze, 4 zielonki, 1 gąska niekształtna, 2 boczniaki ostrygowate. W lesie tylko leśnicy, grzybiarzy znów nie spotkałem.
mm — ok. 1 na godzinę
Cześć Wam :)
Dzisiaj krótkie podsumowanie roku, trochę o drzewach, namierzony pierwszy z zimowej trójcy czyli boczniak ostrygowaty oraz kilka borowikowych wspomnień z letniego wysypu.
boczniak ostrygowaty w Parku Przymorze (już padł łupem jakiegoś grzybiarza) natomiast borowiki to letni wysyp z Lasów Oliwskich w Gdańsku. Jutro sprawdzę miejscówki na płomiennicę zimową. Darz Grzyb :)
mm — ok. 1 na godzinę
Nadmorski las sosnowy.
Cztery płomiennice już przerośnięte, purchawka olbrzymia, i mimo wszystko zostało sporo śmieci po sezonie.
Gąsek nie spotkaliśmy.
mm — ok. 1 na godzinę
Zbyt mało czasu było, żeby pochodzić więcej przed zmrokiem. W drodze do jednej z moich grzybowych baz w Borach wypatrzyłem jedną gąsówkę fioletowawą i jedną kurkę. To - zważywszy na porę sezonu - dobry zwiastun na jutrzejsze, całodzienne grzybobranie :)
mm — ok. 4 na godzinę
Dłuższy spacer po Zaborskim Parku Krajobrazowym zaowocował zbiorem: 4 podgrzybków, 1 gąsówki fioletowawej, 5 zielonek, 1 gąski niekształtnej, ok. 50 kurek. Nie ma co ukrywać, sezon powoli zbliża się do końca.
mm — ok. 20 na godzinę
Kilkugodzinny grzybowy rajd zaczął się w zimowej scenerii i aurze. Później było coraz lepiej, nawet wyszło słońce. Udało się zebrać: 2 podgrzybki, 8 zielonek i 311 kurek. Pozostałe grzybki (większość) zostały w lesie, wymęczone przez warunki atmosferyczne. Las zasypia, ale grzybki jeszcze ciagle są :)
mm — ok. 10 na godzinę
Spacerowo trafione i zebrane jedynie płomiennice zimowe, oczywiście mrożone 😉
Po drodze widziana była jedna kurka, a przy sprawdzeniu miejsc, gdzie późną zimą skubałem czarki okazało się, że już pojawiają się nowe na kolejne skubania. Na razie jeszcze malutkie, więc zostały na miejscu.
mm — ok. 0 na godzinę
Wypad na Mierzeję Wiślaną (bór sosnowy z dodatkiem brzozy i świerka) w poszukiwaniu wodnichy późnej i ciekawostek. Wodnichy nie znalazłem, za to ciekawostki - owszem. Oprócz znanych mi już gatunków takich jak niszczyk liściastodrzewny, kisielnica trzoneczkowa i pieniążniczka szyszkowa trafiły się znacznie rzadsze, a dla mnie nowe: rdzawoporek kruchy i klejoporek dwubarwny. Więc mimo braku "spożywki" wycieczka bardzo udana.
mm — ok. 1 na godzinę
Cześć Wam :) Płomiennica zimowa namierzona. Dzisiaj będzie tak świątecznie i wspominkowo z tego roku. Wszystkiego dobrego, dużo zdrówka dla Was i Waszych rodzin. Oby kolejny rok był tym bardziej grzybowym niż poprzedni. Żebyśmy się spotkali w tym samym gronie, a może i większym. Dużo uśmiechu, radości i samych sukcesów z całego serca Wam życzę.
mm — ok. 0 na godzinę
Rok 2021 w liczbach:
- ok. 50 grzybobrań,
- 366 prawdziwków,
- 247 koźlarzy,
- 1770 podgrzybków,
- 168 maślaków,
- 2 miodówki,
- 3750 kurek,
- 2 borowiki amerykańskie,
- 2 rydze,
- 20 sarniaków,
- 13 gąsówek fioletowawych,
- 7 kań,
- 106 opieniek,
- 509 gąsek zielonych,
- 22 gąski szare,
- 12 siedzuni sosnowych
- 2 boczniaki ostrygowate
szerzej:
Ostatni dzień roku kalendarzowego skłania do krótkiego podsumowania. Na początku lipca zbierałem tylko kurki. Potem trochę różnych grzybków podczas wyprawy do Gruzji. Sezon na dobre rozpoczął się we wrześniu i był wyjatkowo krótki, zwłaszcza jeśli chodzi o prawdziwki. Tradycyjnie dopisały podgrzybki, koźlarze, kurki i zielonki podczas licznych rajdów w Zaborskim Parku Krajobrazowym, szczególnie w okolicach mojej umiłowanej Doliny Kulawy. Było znacznie więcej robali niż w ubiegłym, 2020 roku a więc i potrzeba bardziej wnikliwej selekcji. Mimo to, sezon oceniam na umiarkowanie udany.
mm — ok. 0 na godzinę
WSZYSTKIM GRZYBNIETYM PEŁNYCH KOSZY GRZYBÓW W 2022 ROKU ORAZ MNÓSTWA ZDROWIA DO ZBIERANIA ŻYCZY pINGWIN