Zacząłem sezon 1 stycznia zbiorem boczniaka to i kończę też boczniakami 😁😃. Jesienią nie chodzę po tych lasach więc gdy zobaczyłem zmiany jakie nastąpiły od wiosny to się przeraziłem i nie są to zmiany naturalne. Powycinali mi miejscówki 🙁 i gdy już straciłem nadzieję trafiłem na drzewo całe w boczniakach 😃zebrałem tylko z dołu na resztę potrzeba drabiny. Jeszcze kilka pojedyńczych gdzieś tam trochę było i ładny siedzuń sosnowy o tej porze 🤔dziwny sezon. Sporo było też gąsówki fioletowawej ale przemarznięta, napita wodą nie brałem. Coś mi dziś większość zdjęć nie wyszła 🙁.🌳🌲🙋