2 Kolczaki rudawe, 1 podgrzybek brunatny. 30 minut spaceru po lesie po pracy.
Dziś odwilż temperatura +4 stopni Celsjusza w Chrośla jak dojeżdżałem i po dojściu do lasu zostało już niewiele czasu do zmroku więc skierowałem się tylko na miejscówki kolczakowe wiedząc że może coś mi się tam uda znaleźć przez ten czas. W lesie pełno głównie lisówki pomarańczowej, oprócz tego jakieś drobne grzyby w kępkach, także i starsze opieńki. Kolczaki powinny wystawać spod śniegu więc w tych okolicach niewiele się zmieniło i raczej na gorsze, cudem znalazłem te dwa i niedaleko rodzynek dość młody podgrzybek brunatny. Ja sezonu nie kończę ale na razie go zawiesze chyba że zmienią się prognozy długoterminowe pogody bo w ten weekend nie będzie chyba warunków do spaceru po lesie.