W końcu coś w Szumiradzie, sprawdzonego miejsca na grzybobranie drgnęło. Prawie same
podgrzybki, za wyjątkiem jednego prawego, znacznie większego od pozostałych (patrz foto), który pójdzie na jajecznicę. Nie ma klasycznego jesiennego wysypu, nie ma szału, ale można grzybów nazbierać. Przy tym trzeba mieć sporo szczęścia, lub intuicji, bo są obszary lasu gdzie pozostaje tylko jego zwiedzanie, a potem trafia się miejsce gdzie same dorodne
podgrzybki. Generalnie, tam gdzie grzyby zawsze rosły, grzyby są ale małe. Natomiast w nowych miejscach, zupełnie niezbadanych, jak się trafi na dobre miejsce, kosa potrzebna, i grzyby duże, zdrowe. Zachęcam do ostatnich grzybobrań w tym roku, to chyba ostatni tydzień żeby się nacieszyć lasem, jeszcze ma być ciepło. A prywatnie zapraszam Roberta W. ze Skrzyszowa na grzybobranie, może w środę wyskoczymy?. Na fotce dzisiejsze zbiory. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy, darz bór