Dwie godzinki w lesie. Znaleziony jeden
podgrzybek całkowicie robaczywy, cztery
maślaki w tym trzy robaczywe i trzy
ceglaki ogólnie też robaczywe. Może będzie dobrze bo od południa do tej pory cały czas leje deszcz, niebo zachmurzone więc może lać całą noc a prognozy na jutro też deszczowe. Myślałem, że już kleszcza w tym roku nie zobaczę a jednak był w tym samym miejscu co zwykle na spodniach w okolicy od kostki do kolana i kierujący się ku górze. Noszę jasno niebieskie spodnie więc widać na nich każdą kropkę i co jakiś czas po patrze w dół. I pomyśleć, że kiedyś w ogóle na kleszcze nie zwracałem uwagi a nawet po przyjściu z lasu nie oglądałem ciała żeby zobaczyć czy aby coś się nie wbiło. Tak było do czasu aż się jeden do mnie przyczepił w lipcu zeszłego roku. Został szybko zlokalizowany, wyjęty i obyło się bez rumienia. Niestety preparaty z Deet 30% i ten środek co zawiera OFF nie odstraszają kleszczy.