W Rudawach Janowickich jest bardzo sucho, liście i mchy kruszą się pod stopami 😒 Ale nagroda i tak była... mitróweczki błotne pozwoliły się w końcu przyłapać.
Rozległe stanowisko tych miniaturowych, żółtopomarańczowych lampeczek prezentowało się wręcz zjawiskowo 😊 I te górki, to jedno z moich ulubionych miejsc, do którego zawsze z radością wracam. I nie tylko na grzyby. W ciągu kilku dni przemierzone dziesiątki kilometrów, szemrzące strumienie, wiatr we włosach, słońce i niepowtarzalne widoki z górskich szczytów 🤗
I pierwsze spotkanie z dudkiem 😊 Ależ on bajecznie wyglądał z tym irokezem na czubku główki, niestety nie zdążyłam zatrzymać go w kadrze 😒
Deszczu, dużo deszczu potrzeba.
Pozdrawiam Was ciepło 😚 |