duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Hehe, ale dałem się oszukać, jak dziecko :). W niedzielę 10.12 podczas raczej spaceru (bo wszystko przykrył śnieg) wypatrzyłem na żywej wierzbie kilka ładnych (choć trochę powiędniętych po mrozach) kępek "płomiennicy"... (główne foto). Nie zbierałem, ba nie miałem w co, a poza tym masy ludzi wkoło (zbocze wzgórza, gdzie ludzie zjeżdżają na sankach, na d. pach) i głupio by wyglądało wyskubywanie grzybów do czapki... W środę wybrałem się po pracy z czołówką - grzyby po odwilży zrobiły się jędrne, ładne, tylko jakiś taki dziwny kolor, no ale może to sztuczne światło... I co? I łuszczak zmienny :)
Mimo że z tym gatunkiem miałem wiele razy do czynienia, to pierwszy raz je spotkałem po konkretnych mrozach i do tego tak wysoko pnące się po pniu. Przy czyszczeniu wyszło 100 szt. - nie narzekam, choć wolałbym płomiennice... A dla zainteresowanych w dopiskach parę ciekawszych znalezisk z listopada, kiedy nie donosiłem.