mm — ok. 50 na godzinę
jeszcze sporo podgrzybków, niestety już troszkę starsze, młodych bardzo malutko... starsze niestety nadjedzone przez "ślimtoki" :) parę dorodnych prawdziwków, ale niestety jeden tylko zdrowy.... kilka kani.... ale warto się wybrać jeszcze, bo przez wilgoć grzybki które wyskoczyły wcześniej zaczynają pleśnieć.... udanych zbiorów...
mm — ok. 40 na godzinę
podgrzybki już niestety starsze i duże, kilka sztuk z lokatorami, 3 prawdziwki ceglastopore.
mm — ok. 40 na godzinę
Zakończenie sezonu 2013!!! Grzybów - podgrzybków - teoretycznie dużo, jednak w znacznej ilości przerośnięte, spleśniałe i robaczywe. To pozostałości po wysypie z początku Października! Młode grzyby rosną sporadycznie. Warunki w lesie idealne aby zapaleńcy grzybobrań mogli cieszyć się grzybami może nawet w Listopadzie. Załączone zdjęcie przedstawia zbiór 4 osób.
mm — ok. 40 na godzinę
Grzyby teoretycznie występują w dużych ilościach, jednak bardzo dużo to okazy przerośnięte - niestety stare - robaczywe i spleśniałe. Przy odrobinie szczęścia można odnaleźć zapomniane miejsca gdzie będą czekały na Was takie giganty.!!! Pozdrawiam!!!
mm — ok. 20 na godzinę
stare podgrzybki, młodych brak.
mm — ok. 5 na godzinę
Mało grzybów, same stare.
mm — ok. 15 na godzinę
czas stracony, grzybow resztki i to na dodatek same "stare zaby" ale jako spacer po lesie to wysmienicie spedzony dzien w sezonie takich bym wogole niezbieral - szkoda brudzic rak
zegnajcie moje miejscowki za rok
mm — ok. 35 na godzinę
same stare często robaczywe podgrzybki {o dziwo młode nieliczne też } to już chyba koniec sezonu ??? darz bór!!! do zobaczenia w przyszłym sezonie
mm — ok. 40 na godzinę
Witam wszystkich bywalców. Dzisiaj pojechałam do lasu, żeby sprawdzić czy coś się ruszyło, tzn. czy są malutkie podgrzybki, bo pogoda w minionych dniach była fenomenalna! Niedość, że bardzo ciepło to jeszcze popadało a do tego dochodzą mgły, które także sporo wilgoci przyniosły. Ale nic z tego- w lesie są już tylko resztki po minionym wysypie! A większość z tych resztek to kapcie mocno zaczerwione. SZkoda. Prawdziwka nie było żadnego ale znalazłam jednego wielkiego kozaka pomarańczowego (trochę kapciowaty, ale zdrowy). Na pierwszy rzut oka myślałam, że to podgrzybek i miałam zostawić go w spokoju, tym bardziej że rósł w takiej gęstwinie, że nie chciało mi się do niego przedzierać. Ale coś mnie tknęło żeby jednak sprawdzić i jest. Były jeszcze pojedyńcze kanie, no i opieńki- tych udało mi sie wybrać niedużą reklamówkę bo większość to okazy już pleśniejące lub robaczywe. Mimo to, warto pospacerować w tak pięknych okolicznościach przyrody, bo lasy o tej porze roku cieszą oko całą gamą barw. Pozdrawiam
mm — ok. 12 na godzinę
Zdecydowana większość podgrzybki, trochę maślaków, nieliczne kurki i jeden prawdziwek. Były momenty, gdy można było zebrać 10 - 15 grzybow w 5 miut, a potem 20 minut chodzenia i nic. Sporo podgrzybków juz pleśniało.
mm — ok. 15 na godzinę
Sezon zakończyłam :) W dwie osoby w trzy godziny pół wiaderka.... masa spleśniałych i obgryzionych podgrzybków, kilka ładnych zdrowych brunatnych a poza tym nic. Zaskoczona byłam 6 prawdziwkami, jeden średniak i 5 malutkich, zdrowych :)
mm — ok. 30 na godzinę
Witam. Dzisiaj też pospacerowałam trochę po lesie, bo trzeba korzystać z pogody, póki jeszcze jest ładna a po weekendzie ma się zrobić deszczowo. Odwiedziłam las ten sam co wczoraj, ale miejscówki inne. Większość grzybów zostawiłam w lesie, bo widok kolejnych kapci wprowadza w człowieka rodzaj lenistwa, po którym nie chce sie nawet schylić, żeby ów grzyb zerwać. Trzeba otwarcie przyznać, że kończy się nam ten piękny i jakże obfity sezon! Ale może to i dobrze, bo co byśmy robili z kolejnymi grzybami, skoro już znajomi i sąsiedzi hojnie zostali obdarowani ? A o zrobionych zapasach nie wspomnę, bo u mnie pół zamrażarki to grzyby! Do tego suszone w zatrważających ilościach i marynowane (tych akurat jest tylko 8 słoiczków). Oby przyszły rok również dopisał. Darz grzyb
mm — ok. 45 na godzinę
Las częściowo iglasty (początek spaceru), potem mieszany. W sumie 4,5 h zbierania. Grzyby niestety niskiej jakości, duże "kapcie" pogryzione przez ślimaki, ale o dziwo bez czerwiu (kilka sztuk tylko poszło bo kosza). Wiele grzybów zostało w lesie, bo spleśniałe albo za stare. Jednak jesteśmy zadowoleni, bo szliśmy do lasu raczej na spacer a nie na grzybobranie.
mm — ok. 30 na godzinę
Po cieplym tygodniu ponownego wysypu grzybow nie bylo, grzybow juz trzeba mocniej szukac. Trafily sie jedynie dojrzale podgrzybki z czego ok 10% robaczywych grzybow wyladowalo w koszu. W nizszych partiach lasu grzyby byly mokre, wiec warto szukac na gorkach grzybow suchych. Ogolem tegoroczny sezon byl bardzo udany.
mm — ok. 50 na godzinę
Grzyby wyrośnięte, młodych mało, bardzo dużo zapleśniałych i robaczywych, chyba koniec sezonu.
mm — ok. 10 na godzinę
Sezon grzybowy pora zakończyć, w lesie same stare grzyby pogryzione przez ślimaki lub spleśniałe, młodych brak, jak już się znajdzie w miarę dobrze wyglądającego grzybka to z robakami