mm — ok. 10 na godzinę
Ze względu, że to rezerwat przyrody nie zbierałem. Przypadkowo przy drodze podczas spaceru do Powsina
mm — ok. 50 na godzinę
Mały rekonesans w lesie i tu miła niespodzianka od kurek aż żółto w lesie. Zbierałem te większe i mnóstwo maluchów zostało do następnego razu. Innych grzybów brak jeszcze pare dni trzeba poczekać. Plagi komarów psują troche zbieranie grzybów ale itak było warto.
mm — ok. 40 na godzinę
Głównie koźlaże babki ale dziś były trzy czerwone ( no pomarańczowo-czerwone) POZDRAWIAM GRZYBIARZY
A może "grzybiarka" z okolicy ze środkiem transportu ?
mm — ok. 6 na godzinę
4.06. 2013 godz. 16.00 Biegając po lesie podczas podczas odpoczynku postanowiłem zweryfikować doniesienia o pojawianiu się grzybów. Ku mojemu zdziwieniu po paru minutach znalazłem kilka koźlarzy i osaka. Niestety nadchodząca burza zmusiła mnie do zakończenia poszukiwań. Grzyby były zdrowe, niewielkie max 15 cm las młodniak z przewagą brzeziny. Myślę, że w najbliższych dniach można spodziewać się większej ilości i większych grzybów i zachęcam do odwiedzenia lasu.
mm — ok. 30 na godzinę
cała reklamówka koźlarzy
mm — ok. 8 na godzinę
Jeden maślak ziarnisty, kilka majówek i kilkanaście małych kurek. Koźlarzy i borowików nie znalazłem, ale podobno trafiają się pojedyncze sztuki. Następny post za ok. 3 tygodnie.
mm — ok. 20 na godzinę
Na skraju lasku mieszanego tj. brzózki i trochę iglaków znalazłam ok 20 sztuk kurek. Dużo jest jeszcze bardzo malutkich, ale to chyba kwestia czasu i będzie wysyp. Pozdrawiam grzybiarzy i do usłyszenia niebawem.
mm — ok. 20 na godzinę
Kilkadziesiąt małych kurek, w lesie wilgotno
mm — ok. 3 na godzinę
Nie chodziłem daleko. Grzyby wyrosły mi na działce pod brzozami w liczbie trzech dorodnych kozaków. A znalazłem je zupełnie przypadkiem. Czas, nazwijmy to umownie "grzybobrania", to kilkanaście sekund, albowiem grzybów nie zerwałem. Będę je codziennie podglądał i obserwował jak rosną.
mm — ok. 10 na godzinę
mlody koźlarz topolowy a pozatym pozostawilem kilka koźlarzy pomaranczowych :) sezon rozpoczety:* grzy znalezionie w brzózkach przy lesie Kabackim :)
mm — ok. 9 na godzinę
Kźlarz babka, kozaki czerwone ( pociechy)
mm — ok. 17 na godzinę
Zachęcony wczorajszym pojawieniem się grzybów u mnie na działce, dziś udałem się na lasu. Wybór padł na pobliski młodnik brzozowy. Znalazłem siedemnaście koźlarków w tym dwa czerwone. (wszystkie zdrowe) Czas grzybobrania to raptem dwadzieścia minut a to dlatego że lasek raczej niewielki. Po za koźlakami było dużo muchomorów w kolorze beżowym i innych blaszkowatych których nie znam. Tym sposobem miałem pierwszą w tym sezonie zupę grzybową ze świeżych grzybów
mm — ok. 40 na godzinę
Godzinny spacer w starym miejskim parku. Ku zaskoczeniu dużo grzybów 24 szt. borowiki ponure (na zdjęciu), 2 borowiki grubotrzonowe, 15 pieczarek polnych, kilka pieczarek miejskich, całe obfite kolonie żółciaka siarkowego i trochę żagwi łuskowatej a także kilka gołąbków mniej znanych. Spore kępy czernidłaka błyszczącego i kilka innych drobnych gatunków trudniejszych w rozpoznaniu. Jeśli utrzyma się ciepła, wilgotna pogoda (a zapowiadają taką co najmniej do września) zapowiada się rok grzybowy.
mm — ok. 30 na godzinę
Wróciłem dziś z pracy o 18. oo, zjadłem obiad i już jest 19.00. Chwilę zastanawiałem się czy sobota o godzinie dziewiętnastej to dobra pora na wyjście do lasu na grzyby.
Okazało się że bardzo dobra pora na grzyby. W godzinę znalazłem trzydzieści koźlarków w tym osiem czerwonych.
mm — ok. 50 na godzinę
las brzozowy, koźlarki
mm — ok. 150 na godzinę
wyprawa dwóch osób na 3,5 godzinne grzybobranie. Każde z nas zebrało taką ilość kurek w normalnym, dużym rozmiarze jaką podałem w doniesieniu, nie było więc potrzeby przelicznia ich wg. magicznego algorytmu preferowanego przez Admina :) A mogłoby być sporo więcej gdybyśmy zbierali wszystko jak leci. Łącznie przywieźliśmy do domu ok. kilograma pomarańczowej radości. Kurki występują stadami-można iść kilkanaście minut bez żadnych zbiorów ale jak traficie na łączkę, to można zebrać w jednym miejscu nawet kilkadziesiąt sztuk. Dodatkowo znaleźliśmy dwa podgrzybki zajączki-jeden mały, drugi całkiem spory. W lesie dużo bardziej sucho niż przed tygodniem, wilgoć pozostaje we mchach i w zagajnikach z dużym cieniem, cała reszta lasu dość poważnie wysuszona. Bezwzględnie trzeba zaopatrzyć się w środek przeciwko komarom i kleszczom. W tym roku komary to jakaś odmiana zmutowana, której ugryzienie pozostawia silną opuchliznę, jeśli chodzi o kleszcze, to wiadomo. Jeśli jeździcie ze swoimi psami, wcześniejsza uwaga dotyczy także ich, trzeba bezwzględnie pryskać i je, najlepiej jakimś wspólnym preparatem, np. marki Bros (to nie jest reklama tylko pożyteczna uwaga, gdyż ten środek przeznaczony jest dla ludzi i zwierzaków). Z innych grzybów pokazałały się gołąbki żółte, muchomory, nieco olszówek i jakieś inne niejadalne. Z grzybobrania jesteśmy zadowoleni, teraz przed nami "syzyfowe prace" czyli oczyszczanie tego cholerstwa. Niech nam ktoś pomoże!!!
mm — ok. 65 na godzinę
Kolejna wizyta w parku miejskim i jeszcze większe ilości grzybów. 74 nowe szt. borowika ponurego ( na zdjęciu) w tych samych miejscach (jeden 14 cm średnicy i 12 cm wysokości - wyrósł w ciągu maximum 2 dni), 10 borowika grubotrzonowego, 12 pieczarek polnych, l już 4 gatunki gołąbków, zwiększone ilości żółciaka siarkowego oraz kilka gromad czernidłaka błyszczącego i innych drobnych mniej rozpoznawalnych. Dużo deszczu i ciepła a lasy też zapełnią się grzybami.
mm — ok. 20 na godzinę
Mój wyjazd do pracy opóźnił się o kilka dni, więc korzystając z okazji wyskoczyłem do lasu na 1,5 godziny. Efekt mierny ale lepszy niż kilka dni temu, 12 koźlarzy babek, 1 koźlarz pomarańczowożółty, 5 maślaków ziarnistych i kilkadziesiąt kurek. kurek byłoby kilkaset ale są tak drobne że nie miało sensu ich zbieranie. Ludzi w lesie mało, ale namolnych muchówek zatrzęsienie
mm — ok. 0 na godzinę
Poranna wyprawa do Puszczy Białej - okolice Trzcianki. Niestety brak jakichkolwiek grzybów powszechnie zbieranych. Miejscami czernidłaki i inne drobne... No i ciekawe - sucho. Chyba burze omijały te miejsce.
mm — ok. 20 na godzinę
Nieudana poranna wyprawa sprawiła, że popołudniu wybrałem się ze znajomymi w inne miejsce. Znalazło się sporo koźlarzy babek, kilka czerwonych, kilka niewielkich kurek i podgrzybek zajączek.
mm — ok. 9 na godzinę
Kilkudziesięciminutowy spacer po młodniaku brzozowym. Efekt kika koźlarzy - grzyby o dziwo na tą porę roku zdrowe raczej niewielkie tylko jeden powyżej 35 cm wysokości. Warunki grzybobrania kiepskie mokro, ciemno i dużo ludzi. Innych grzybów jadalnych nie spotkałem. Pozdrawiam!
mm — ok. 50 na godzinę
Brzeziny, skraje lasu, koźlarze babka i koźlarze czerwone, (największy 40 dkg) ok 50 dkg kurek, 2 borowiki
mm — ok. 4 na godzinę
młodniak mieszany/drzewostan/-gł. sosna, brzoza, mł. dąbki; ściółka-wrzos, żarnowiec... 4 gzyby-Boletus Edulis, największy ok. 40 dkg, śr. kapelusza ok. 20-22 cm
mm — ok. 80 na godzinę
Jeszcze jedna relacja z parku miejskiego. 55 egzemplarzy borowika ponurego, 56 podgrzybków czerwonawych i żeberkowych - niektóre trudno rozróżnić, gdy mocno wyblakłe, oraz 10 pieczarek polowych. Pojawiły się tęgoskóry i więcej gołąbków. Daje się zauważyć, że nadmiar deszczu nie sprzyja pojawianiu się i rozwojowi grzybów.
mm — ok. 0 na godzinę
grzybów zero, w lesie o dziwo sucho, komary obecne i nic więcej a szkoda... ja chcę GRZYBY
mm — ok. 4 na godzinę
Purchawica Olbrzymia jedna sztuka na skwerku miejskim niestety wyrwana. Średnica około 15 cm waga 350 g.
mm — ok. 20 na godzinę
Las iglasty, głównie kurki i troszkę podgrzybków.
mm — ok. 5 na godzinę
Las mieszany, również brzózki, osinki. Efekt sporo małych kurek, pojedyńcze sztuki podgrzybka, zajączka, prawdziwka (z robakami). W lesie bardzo sucho, komarów koszmarnie dużo. Grzyby zniknęły razem z deszczem.
mm — ok. 0 na godzinę
2 osoby - 1 godzina - zero grzybów - sucho
mm — ok. 30 na godzinę
lasek brzozowy
mm — ok. 30 na godzinę
Kurki i jeden koźlarz czerwony. Grzyby jak to pisał Bułhakow drugiej świeżości.
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie bardzo mokro, malutkie koźlaki pomarańczowe rosną prawie na oczach, aż miło zbierać. Natomiast od lasu odstraszają tysięce wyjątkowo wściekłych komarów. Do ilości zebranych grzybów nie były wliczane kurki - tych dosyć sporo małych.
mm — ok. 10 na godzinę
Niby mokro a w lesie pachnie grzybami, oraz aut bardzo dużo przy drogach - wróciłem na tarczy. Same robaczywki oprócz jednego giganta mieszańca - wydaje mi się że to koźlarz - duży, zdrowy i suchy :)
mm — ok. 20 na godzinę
Jeden mocno zaczerwiony prawdziwek, jeden kapciowaty koźlarz babka i kurki. Innych grzybów prawie nie ma, rozsypujące się gołąbki i kilka muchomorów cytrynowych. Ludzi nie ma bo i grzybów w zasadzie nie ma.
mm — ok. 50 na godzinę
Iglasty, kurki