mm — ok. 20 na godzinę
dalej podobne zbiory-głównie podgrzybki dużo ale większość suchych i małych a prawie połowa robaczywych. prawdziwków 12. w lesie dużo zwierzyny.
mm — ok. 30 na godzinę
Prawdziwki, podgrzybki, kozaki.
mm — ok. 20 na godzinę
Na 2 godz. ok 60 same podgrzybki i 2 kozaki, robaczywych 50/50
mm — ok. 5 na godzinę
3 godzinny spacer po lesie. Wynikiem tego są: 3 kurki, 1 maślak, 1 kożlarek i 12 podgrzybków. 4 podgzybki i kozak to młode osobniki, reszta stare. Pomimo opadów zanik grzybów. Trzeba poczekać, aż grzybnia się zawiąże. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
mm — ok. 15 na godzinę
Nieśmiało wyskakujące śliczne, zdrowe podgrzybki. Na tzw wysokim lesie prawie ich nie ma. Rosną głównie na skrajach zagajników, w dołkach, gdzie wilgoć podczas suszy się utrzymała najdłużej. Oprócz podgrzybków, kilka ładnych krawców i babek. Sporo jest sitaków, ale te tradycyjnie wszystkie z sublokatorami. Myślę, że niebawem sypną się podgrzybki. Jest dość mokro, i stosunkowo ciepło w lesie.
mm — ok. 10 na godzinę
Niestety grzybków mało! Same krawce i koźlarki. Dwa podgrzybki. Myślę, że sytuacja się zmieni pod koniec tygodnia.
mm — ok. 150 na godzinę
rano na grzybach
mm — ok. 7 na godzinę
pomimo ostatnich opadów w lesie martwota - brak nawet psich grzybów, trochę kurek i starych podgrzybków, kilka starych prawdziwków zjedzonych całkowicie.
mm — ok. 5 na godzinę
Bardzo, bardzo kiepsko. Niby już wilgotno ale noce chyba zbyt chłodne. Brakuje nawet niejadalnych i trujących. Te podgrzybki które udało się zobaczyć to w 50% z lokatorami: (( Innych grzybów brak.
mm — ok. 5 na godzinę
W lesie poszycie wilgotne, grzybów jednak nie ma.
mm — ok. 4 na godzinę
w lesie nie ma grzybów, nie ma też ludzi. Zastanawiam się gdzie te grzyby z dnia 03.10. 09-sobota ( 150/h). informujący o tym wysypie chyba jechał samochodem z taka prędkością - bo droga tam bardzo dobra i szeroka. pozdrawiam.
mm — ok. 5 na godzinę
Las nieco podmokły to i dosyć wilgotno. Ale nie zmienia to faktu, że znalezione podgrzybki i trochę gołąbków to i z lokatorami, i objedzone przez wszechobecne ślimaki. Pomimo dużego wiatru pobyt w lesie udany bo przecież nie tylko po grzyby sie do niego jeździ :)
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie pusto, za grzybami trzeba sie nachodzić. Miejscami totalny brak, gdzieniegdzie trafi sie kilka podgrzybków, głównie starych podsuszonych, sporo robaczywych. Sytuację uratowały kożlarki, chyba trafiłem na miejsce. Dużo i spore rozmiary. Jeden krawiec. Przynajmniej było ciepło a na koniec dnia piękna tęcza.
mm — ok. 5 na godzinę
nie ma grzybów, około 3-4 na godzinę, w lesie mokro. Wpis z dn. 3.10. 2009 r. jest nie zgodny z prawdą. Pozdrowienia dla prawdziwych grzybiarzy.
mm — ok. 0 na godzinę
Zachęceni wpisem o wysypie w tej miejscowości, pomknęliśmy te dzielące nas ładnych parę kilometrów do lasów w Rossoszycy, a tam co ?, niestety nic. 2 gąski, 4 podgrzybki i jeden prawdziwek, jak nie wyschnięte to zjedzone w trzy osoby 0 grzybów nadających się do zabrania. Przedmówca miał rację, 150 /h to mknęło kilku wyrostków na ścigaczach (z Sieradza ) bo droga tam faktycznie przednia. Pozdrowienia dla nabitych w butelkę, pocieszyło mnie, że nie ja jedna.
mm — ok. 5 na godzinę
Gobi, Sahara, Antarktyka, kilka starych, robaczywych, rozsypujących się maślaków ze zrzutów, albo przydryfowało.
mm — ok. 15 na godzinę
grzyby stare, przesuszone, brak młodych osobników w większości podgrzybki
mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki przeważnie stare i wysuszone, większośc robaczywe. Dwa nieduże piaskowce modre. Maślaki i maślaki sitarze; młode i stare robaczywe. Jedna Czubajka, kania.
mm — ok. 1 na godzinę
Grzybów jadalnych brak
mm — ok. 8 na godzinę
ogólnie bardzo mało grzybów, większośc robaczywych