Witam wszystkich serdecznie. Na początek złożę życzenia zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Świąt bez trosk i z przekonaniem, że najbliższy czas będzie pełen radości.
Rok się kończy więc wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie. Można je znaleźć poniżej.
Rok 2022 był całkiem udany. Zacznę od wiosny a w zasadzie przedwiośnia. Już w lutym zauważyłem pierwsze
smardze stożkowate. Było ich całkiem sporo chociaż bywało już lepiej. Bardzo słabo rosły
smardzówki czeskie przynajmniej w lesie, który znam. Piestrzenice skromniej niż w ubiegłym roku. Podobnie czarki. Po raz kolejny nie znalazłem
smardzy jadalnych. Nie było też pierwszych
maślaków i
kozaków babka.
Późną wiosną pojawiły się
borowiki ceglastopore,
kurki i
borowiki usiatkowane. Oczywiście te pierwsze w największej ilości. Lato tradycyjnie bez szału. Już nie pamiętam czy było upalne czy deszczowe – a może takie i takie. W każdym razie ze spokojem czekałem na koniec sierpnia licząc na pojawienie się zasadniczego wysypu. Akurat w tamtym czasie byłem na wakacjach w Szczawnicy. Myślałem że będzie Eldorado ale niestety
grzyby ruszyły się dopiero przed moim wyjazdem. Ale w gliwickich lasach było już fajnie. Dominowały
ceglastopore i szlachetne. Licznie występowały też
koźlarze dębowe i czerwone. Ten wysyp miał różne nasilenie ale trwał też w pażdzierniku. Ale nie był on jakiś wyjątkowy. W moich lasach był zróżnicowany – w niektórych miejscach było super a w innych słabo. Szczególnie nie popisały się
prawdziwki. Co ciekawe pod koniec października pojawiły się już późno jesienne
grzyby jak
gąski zielone,
boczniaki ostrygowate a na początku listopada
płomiennica zimowa.
Tak jak już pisałem rok uważam za udany. Najwięcej nazbierałem
borowików ceglastoporych. Sporo różnych
kozaków może za wyjątkiem grabowych. Były też
kanie,
maślaki, różne
podgrzybki. Mniej niż w ostatnich latach znalazłem rzadkich grzybów. Najbardziej ucieszył mnie
borowik sosnowy podczas wypadu z Ewą z Duetu. Takich wypadów było mało w tym roku bo niestety cena paliwa skutecznie odwodziła od takich pomysłów. Najważniejsze, że zapasy zrobione i już niedługo będzie można
smardzy szukać. Jeszcze raz Wesołych Świąt!