🍃🍄🧺🍂 cd. Adwentowy grzybowy kalendarz 🔟 W październiku była kontynuacja grzybowego eldorado 😵💫🤪😵💫 Już 1 października wspólny, niezwykle udany buszing z Nikunią 🥰 i jej mężem w cudnych borach nieopodal Włoszczowej 😍😵💫😍 Tam niewątpliwie królowały
podgrzybki brunatne, zwłaszcza te w ulubionej, słoiczkowej wielkości 🤩👌 Ale i na szlachetne można było liczyć a i czasem dorodny
borowik sosnowy przytulił się do koszyka 😉😍 Ponadto było zatrzęsienie wszelakich
maślaków 😱 w tym również szczodry wysyp pięknych
maślaków pstrych 🤩 …
… Powtórka wyjazdu około połowy października przyniosła podobne zbiory, wzbogacone o dorodne
kanie i pojedyncze
rydze jak i większe egzemplarze brunatnych, na szczęście maluchów również nie brakowało 🤗 Pomiędzy buszingami w świętokrzyskim, były również krótsze wyjazdy w podkrakowskie lasy 😁👌 Las Bronaczowa darzył różnorodnością wszelakich grzybków. Pojawiły się pierwsze
opieńki i pierwsze
pieprzniki trąbkowe. Nadal można było znaleźć cudne
siedzunie sosnowe i piękne
borowiki szlachetne czy
krasnoborowiki 😍 Jedynie
kurek było jak na lekarstwo w moich lasach i to przez cały ich sezon 🤔 Nie brakowało natomiast.. 🤬🤬🤬 strzyżaków 🤬🤬🤬 do dziś pamietam jak po powrocie z lasu wyczesałam ich jeszcze ponad 20 sztuk z włosów … brrr 😡 Na szczęście inne miłe zwierzaczki również w październiku dopisały a sympatyczne jeże stołowały się na tarasie przez całą jesień 🦔🐾 Piękny i szczodry był mój październik 🤗 Lasy stroiły się w przepyszne jesienne barwy … 🍁 … suszarka nadal pracowała na pełnych obrotach, zamrażalnik wypełnił się po brzegi wszelakim grzybowym dobrem, pełne słoiki zapełniały spiżarkę 😵💫👌 a dania z grzybami już dawno przestały być rarytasem 😂😂😂 …