🌿🍄🫐🌿 cd. Adwentowy kalendarz grzybów 9️⃣ NARESZCIE!!! Wrześniowe grzybowe eldorado!!! Już podczas powrotu z Goczałkowickiego sanatorium (i na szczęście autem) w przypadkowo, na czuja wybranym lasku, szok pozytywny i najpiękniejszy kosz prawych w sezonie! Tylko prawych bo innych grzybów o dziwo nie było 🤭🙀😵💫 nawet psich 😉. Potem kilkudniowy wyjazd w gości do Pławnej. Tam prym wiodły
krasnoborowiki,
pieprzniki jadalne (choć dużo mniej niż zazwyczaj tamże, w sezonie), ale innych fajnych grzybków również nie brakowało 😁👍 …
… W efekcie koleżanka została z pokaźnym zapasem suszonych grzybów a ja zostałam podpasiona codziennymi jajecznicami z
prawdziwych jaj i obficie podkręconych dużą ilością świeżych, pysznych grzybów 😵💫 Potem były jeszcze krótkie leśne buszingi w okolicy Krakowa. Wizyta w Puszczy Niepołomickiej z Nikunią 🥰 gdzie królowały piękne
kanie i
czarcie jaja. Czy też do ukochanego Lasu Bronaczowa który pod władanie wzięły fantastyczne
siedzunie sosnowe 🤩 Reasumując, suszarka pracowała pełną parą a mnie już się kończyły pomysły na dania z grzybami 🤣🤣🤣👌