Płomiennice zimowe i Grzybówki dzwoneczkowate.
Witajcie.
Tak więc mamy grudzień, czyli przedzimie i wszystko się zgadza, jest mrozek, jest na zmianę raz śnieżek raz krupa, jest fajnie. I jak na ten czas przystało las sypnął słodziutkimi zimowymi maleństwami. Zapowiada się bardzo ciekawie. Pozdrawiam.
Tylko jak zwykle zły człowiek chce to wszystko zniszczyć i zepsuć.... jak ja hasałem po piaskach tymczasem na bagnach jakiś kretyn urządził bobrom zasieki z drutu kolczastego. Przecież każdy, kto się tam zapętli i to niekoniecznie musi być bóbr, zostanie już tam na zawsze. No przecież ja tamtędy zawsze chodzę, jak na wiosnę zieleń znów zarośnie bagna i druty staną się niewidoczne, dojdzie do strasznej tragedii.