2
koźlarze babka, 3
zajączki, 7
gąsek liściowatych, 1
gąska niekształtna, 4
kanie. 2 godziny spaceru po lesie.
I znowu szuranie po śniegu i liściach tym razem w okolicach Ojrzanowa, Żelechowa i poszukiwanie
koźlarzy czerwonych. Niestety w miejscach co tydzień temu je znalazłem pusto nic nie wyrosło ale to tu to tam i jakoś trochę grzybów innych rozmaitych wpadło. Pogoda ładna, mroźno -7 stopni Celsjusza można by było spacerować po lesie i z krótkim rękawem zadnego dziadostwa typu bździągwy, strzyżaki jelenie czy kleszcze a i w lesie praktycznie dwie pory roku bo albo sporo nawet śniegu a w sąsiedniej miejscowości prawie go niema.
Kanie,
gąski liściowate i jeden
koźlarz babka młode ładne więc jeszcze coś fajnego można znaleźć w lesie. Spacer po lesie generalnie trwał dwie godziny, później częściowo wizyta na cmentarzu na grobach bliskich i spacer do Młochowa na autobus drogą koło i przez las. Oprócz tych grzybów zauważyłem też
muchomory czerwone,
olszówki,
wodnichy późne, piestrzyce kędzierzawe,
łuszczak zmienny, różnego rodzaju gołąbki i inne drobne grzyby.