Szału nie ma ale jak na połowę listopada nie jest źle. Lasy sosnowe, najczęściej spotykane to
podgrzybki ładne, twarde zamszowe kapelusze, grube trzony, niestety już zajęte, do kosza zakwalifikował się co dziesiąty, w domu do finału weszła połowa zebranych tj 14 sztuk.
Kurki dorodne, niestety rzadko spotykane - 24 sztuki.
Maślaki, duże i małe, młode i trochę starsze, wszystkie zdrowe wyszły na ścieżki by zabrać je nim nadejdą przymrozki, do kosza wskoczyło 26 sztuk. Dwa rarytaski zdrowe
rydze i ładna jedynaczka
gąska niekształtna. Spacer pożegnalny super udany, opadająca.. z cdn
mgła, babie lato, cisza a wokół zapach grzybni - czyżby to jeszcze nie koniec sezonu???