I to już chyba ostatni wypad do puszczy piskiej. Przed zapowiadanymi przymrozkami co to mają być od środy wczoraj poleciałam na Babięta. Od godz. 12 do 15.20 sama pół koszyka. podgrzybki różne, nawet maluszek się trafił. 1 zielonka siwa. podgrzybków było więcej w mchu niż na otwartych przestrzeniach. Sezon w tym roku był krótki ale intensywny. Jeszcze dziś może wypad na pieczarki i koniec sezonu.