Witam serdecznie grzyboświrki. 😉🙂Na wstępie chciałbym podziękować bardzo wszystkim, za ostatnie słowa wsparcia, które były dla mnie silną motywacją, by dzisiaj wyruszyć raz jeszcze w swoje miejsca tam, gdzie poprzednio byłem. Widać, że sezon się kończy, ale jeszcze udało mi się cudem znaleść
Borowiki szlachetne. 😉Chodź mało, to strasznie mnie ucieszyły, wkoncu połowa listopada się zbliża. Jeszcze jest sporo
podgrzybków brunatnych,
gąsek niekształtnych i czasem trafiają się
maślaki zwyczajne na drogach leśnych, pojedyńcze
Kanie czubajki oraz symbol jesieni,
muchomor czerwony. 😲😉...
... Już zaczynam tęsknić, w oczekiwaniu na następny sezon, ale wiecie co? Zanim się obejrzymy, znów zacznie się następny armagedon Grzybowy. Oby wytrzymać do połowy przyszłego roku 🙂Jeszcze wyskoczę może z dwa razy w tygodniu i zakończę ten magiczny sezon w okolicach 20-listopada, a gdy coś ciekawego znajdę, dodam obowiązkowo raport. Raz jeszcze wszystkim dziękuję i przesyłam serdeczne życzenia! 🖐️😉Miłego weekendu wam życzę 😉