Las: starodrzew bukowy z domieszką sosny, później mieszany las brzozowo - sosnowy z domieszką dębów i klonów. Grzyby 90%
opieńki do tego kilka
podgrzybków,
maślaków, dwie
kanie.
W dniu dzisiejszym wybrałem się na trochę do pobliskiego Bobrowa Pomorskiego. Moim celem były tym razem
opieńki. Początek nie nastrajał zbyt optymistycznie. Trafiałem po zaledwie kilka
opieniek i to rosnących nie na pieńkach tylko wyrastających z podłoża. Trzeba było dosłownie wejść na nie bo po prostu nie były widoczne. Poszedłem więc nad jezioro. Usiądę, podumam może coś wymyślę? Jezioro zastałem zasnute jesienną mgłą. Na dokładkę zaczęła padać mżawka. Zaraz, skoro w lesie jest kiepsko to może należy pójść właśnie bliżej brzegu jeziora, gdzie jest pod dostatkiem zbutwiałych, omszonych pni. Spacer tymi chaszczami może i do przyjemności nie należy, ale nie zawsze da się zbierać grzyby w warunkach jak np. pod Wałczem gdzie spaceruje się prawie jak po parku. Przeczucie co do
opieniek nie myliło mnie. Rosło ich sporo i to jak należy na starych pniakach a nie zamaskowane w ściółce :) Nie trwało długo jak zebrałem potrzebną mi ilość grzybów, a na koniec nad brzegiem jeziora znalazłem dwie piękne
kanie. Trzeba było wracać tym bardziej, że mżawka zamieniła się w dość solidny deszcz. A
opieńki w tej chwili są już przerobione według przepisu otrzymanego od naszego Kolegi Pawła.
Pozdrawiam serdecznie Admina i Leśne Bractwo.