Dziś pojechaliśmy ponownie do Łomnicy, sprawdzić, jak się tam mają nasze
podgrzybki po pierwszym przymrozku. Nadal jest ich bardzo dużo, przede wszystkim duże i średnie, ale małe również znowu zaczynają się pojawiać. Pierwszy przymrozek im nie zaszkodził i pewnie jeszcze jakiś czas będzie można się rozkoszować zbieraniem. W lesie mokro i niestety już o 11:30 wygonił nas z lasu deszcz, ale to dobrze zwiastuje na następne dni. Na zdjęciu zbiór 4 osób w trzy godziny.
podgrzybki, garść
kurek, w lesie zostały
opieńki w niezliczonych ilościach,
maślaki pstre, kilka napitych, dużych
koźlarzy i chyba
już ostatnie
kanie. Grzyby w 90% zdrowe.