Eldorado. Las mieni się od wszelakiej maści grzybowych kapeluszy. Dwie godzinki w lesie i dwa wiadra grzybów. Znakomita większość to podgrzybki, dorodne rude kozaki, kanie, rydze, dziesięć zdrowych prawdziwków, kilkanaście kurek. Każdy z lasu wychodzi z pełnym koszem. Maślaków i opieniek nikt nawet nie zbiera. Po kilkudniowym pobycie mamy 2 kg suszu.