Po nocce w pracy... Po tysiącu wypełnionych papierów, napisanych diagnoz i analiz przedkontrolnych... fajnie byłoby się w kooońcu może porządnie wyspać w ten jedyny wolny dzień 🤭 Ale nieeeeeee, bo na co mi sen, kiedy lasy nieustannie grzybią 🤦♀️🤣🤪
6.00 koniec dyżuru... 6.30 wyjazd... Na miejscu ok. 8.00.
Dzisiaj Sivusek81 przetargał moje "zwłoki" po swoich miejscówkach na Rokicinach 🙃 Lasy zajebiste, jodły z domieszką liściastą 😍
A w nich: ⬇️⬇️⬇️
✔️
Pieprzniki Trąbkowe - miliony, całe dywany, w każdym możliwym rozmiarze, coś niesamowitego 🤩🤩🤩 Gdyby tak zbierać wszystkie napotkane, to tirem można byłoby stamtąd wyjechać 😁 Więc do wiklinowych trafiały tylko te naj naj najładniejsze 😉
✔️
Lejkowce Dęte - kilka baaardzo bogatych stanowisk w różnym stadium i również cięte tylko te najfajniejsze 😊
✔️
Podgrzyby Brunatne - pojedyncze, większość młoda (90% zdrowa)
✔️ mnóstwo
Lakówki Ametystowej (nie zbieraliśmy, bo miejsce w wiklinowych szybko się kurczyło)
✔️
Muchomory Czerwieniejące - sporadycznie (ja już nie zbierałam, bo mam ich mega zapasy)
✔️
Suchogrzybki Złotopore i Oprószone - sporo, ale większość pomijanych, bo cel grzybowy dzisiaj inny
✔️
Opieńki Ciemne - większość już wyrośniętych, ale Sivy coś tam pozbierał.
Ogólnie padam na pyska, a tu pełniuteńki wiklinowy czeka w kuchni na obróbkę 😴😴😴 Ciekawa jestem kto to uczyni i kiedy, bo jutro skoro świt lecimy na pożegnanie ze świętokrzyskimi lasami, a po południu dyżur do 22.00 🤣
Niemniej wypad baaardzo udany 🤓🤓🤓 A zmęczenie jak zawsze pozytywne 😁
Teraz ładuję akumulatory na jutro 🍷😉 A dzisiejsze zbiory... No cóż... Pamiętajmy, że grzyba należy szanować... Na grzyba nie można się rzucać 😂😂😂 Poczekają cierpliwie do wieczora 🤪
Zdjęć mało, bo nie było nawet kiedy ich robić... Taki zapierdziel 😬
Pozdrowionka dla wszystkich 🖐️
Tuśka 🍄🍄🍄