Kilka kozaków, reszta podgrzybek.. Średnio co 10 robaczywy został w lesie. Grzyby w większych ilościach raczej głębiej w lesie. Przy drogach las po weekendzie po prostu zadeptany. O ilości śmieci w lesie nie wspomnę. Można odnieść wrażenie że cała Polska zaczęła zbierać grzyby. Nowy sport narodowy czy alternatywne paliwo do pieca ?