Jeden las, dwa miejsca. Las mieszany: sosna, świerk oraz brzózki: 25
borowików szlachetnych - zdrowe jedynie trzony przeważnie podgryzione przez ślimaki. Kolega zbierał także
kozaki (masę) oraz
podgrzybki brązowe (podobnie) -
zajączków nie brał (także zatrzęsienie). W lesie wilgotno, pachnie grzybnią - zapewne jeszcze cały tydzień będzie po co jeżdzić. Tylko
kanie chyba się już kończą - wczoraj znalazłem trzy czerwieniejące ale darowałem sobie - nie ten smak i aromat co
czubajka.