Ludzi w lesie co nie miara, ale wystarczyło wejść w gęste zarośla, przykucnąć i
podgrzybki brunatne oraz suchogrzybki wpadały do kosza. Dziś zbiór można powiedzieć, że na kolanach 😁 Dużo młodych, zdrowych, ale też mnóstwo spleśniałych. Dokładnie nie przeliczyłam, ale wyszło tego 3 małe kosze i jeden duży.